sobota, 9 kwietnia 2016

"Inne Anioły" - Lili St. Crow


Dru Anderson zawsze była inna. I sama. Bo jak mogła mieć przyjaciół, nie wyjawiając, że jej codzienność to istoty ze świata mroku, które przenikają do świata ludzi, siejąc śmierć. Nagle życie Dru zmienia przerażająca tragedia, wobec której na nic zdadzą się jej umiejętności łowcy demonów. Będzie musiała zaufać swej niezwykłej mocy, z której dotąd nie zdawała sobie sprawy. I dwóm tajemniczym chłopakom uwięzionym tak jak ona w koszmarnej pułapce…
Powieść Lili St. Crow to opowieść o zwykłej nastolatce, która nie jest niezwykła i o potworach, które czają się w każdym zakątku jej miejsca zamieszkania. Wampiry, wilkołaki i inne stwory nie dają Dru spokoju przez co musi się często przeprowadzać. W świecie mroku jedyną osobą, której może ufać jest jej ojciec - łowca tych istot przez które nie może mieć normalnego życia.Jednak gdy jej ojciec ginie Dru zostaje całkiem sama. Jest całkowicie zagubiona, ale wkrótce poznaje dwóch chłopaków, którzy pomagają oswoić się jej w tej sytuacji...
Z pewnym niepokojem zajęłam się czytaniem tej książki bo opis jakoś wystarczająco mnie do niej nie zachęcił. Wiedziałam jaka to będzie książka i nie powiem, że się nie pomyliłam. "Inne Anioły" to schematyczna powieść skierowana dla młodzieży, gdzie tak naprawdę ciężko czytelnika zaskoczyć dlatego, że wszystko już było wykorzystane. W tym wypadku też nie jest inaczej. 

Sama Dru wyjątkowo mnie irytowała i cięzko mi było przebrnąć przez jej wszystkie rozmyślania, które autorka serwuje nam przez pół książki. Zazwyczaj lubię wiedzieć co myślą bohaterzy, ale nie w tej książce.  Dodatkowo Dru jak na kogoś, kto całe życie był szkolony i kogoś, kto niemal żyje w tym świecie jest wyjątkowo fajtłapowata i wyjątkowo dziecinna. O ile mogę zrozumieć , że strata ojca to duży szok, to jednak powinna wiedzieć co zrobić w awaryjnej sytuacji. Jak dla mnie autorka za bardzo starała się sprawić, żebyśmy jej współczuli bo w pewnym momencie po prostu mnie to znudziło.
Język powieści nie jest zbyt bogaty lekko mówiąc, ale jakoś szczególnie mi to nie przeszkadzało. Chyba właśnie takie powinne być powieści młodzieżowe, prawda?
Akcja "Innych Aniołów" przez pierwszą połowę książki wlokła się bardzo(ledwie przez to przebrnęłam), ale po tym w pewnym momencie przyspieszyła i naprawdę mnie pochłonęła. Może fabuła nie jest wyjątkowo pomysłowa , ale coś mi się w niej spodobało. Nie jestem nawet w stanie powiedzieć co, poza tym, że chętnie sięgnę po drugi tom.


"Kiedy jesteś rozbitkiem, możesz zrobić tylko jedno, prawda? Chwycić się czegoś. I trzymać się bardzo mocno."
"Tak naprawdę ludzie wcale nie chcą się o tobie niczego dowiedzieć, po prostu próbują cię jakoś zaszufladkować. Całe dwie sekundy zajmuje im określenie, kim jesteś, a gdy nie pasujesz do ich pochopnej definicji, denerwują się albo złoszczą."











2 komentarze:

  1. "Główna bohaterka jest irytująca, a fabuła przewidywalna. Sięgnę na pewno po drugi tom"- kurde xD Miałam nadzieję, że wreszcie wyrobię sobie zdanie i albo zdecyduję się na jej kupno, albo zdecydowanie odpuszczę, ale póki co nadal nie wiem :D Ostatnio widziałam ją za bodajże 5 zł, więc okazja, ale nie mam już miejsca w pokoju i muszę uważać, co kupuję :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę sprzeczności ale co tam :) Po prostu sama mam mieszane uczucia po przeczytaniu tej lektury i jestem ciekawa jak się rozwinie fabuła bo bohaterowie pozostawia wiele do życzenia :)

      Usuń

Witaj drogi czytelniku !
Jeśli wpadłeś tutaj bo zainteresował cię temat mojego postu to jest mi bardzo miło. Jeśli zabłądziłeś to też mam nadzieję, że spodobał ci się mój wpis i zostaniesz ze mną trochę dłużej. Będę szczęśliwa jeśli zostawisz jakiś ślad po sobie a ja z pewnością odwiedzę również twojego bloga.
Będzie mi również miło jeśli dołączysz do grona moich obserwatorów i wtedy nic cię nie ominie :)

Tessa Afshar - "Rubinowe zbiory"

Kuzynka proroka Nehemiasza niespodziewanie znalazła się w samym środku perskiego dworu, gdzie pracowała na stanowisku skryby królowej. Spo...