wtorek, 31 maja 2016

Kolacja z wampirem - Abigail Gibbs



Przypadkowe spotkanie na Trafalgar Square odmienia życie Violet Lee. Poznaje świat, którego istn istnienia nawet sobie nie wyobrażała:miejsce poza czasem, w którym elegancja,bogactwo, wspaniałe rezydencje i wytworne przyjęcia są znamionami dekadencji, w jakiej żyją jego mieszkańcy. Za tym przepychem kryje się mrok, którego ucieleśnieniem jest charyzmatyczny, przystojny i śmiertelnie groźny Kaspar Varn. Violet połączy z Kasparem niebezpieczna namiętność,za którą obydwoje będą musieli zapłacić wysoką cenę...


Wyobraźcie sobie zwykłą noc w która czekacie na przyjaciółkę gdy nagle jesteście świadkami masowego mordu . Co zrobicie?
W takie kłopoty wpadła Violet Lee, która była w złym czasie w złym miejscu i od tej chwilii jej życie diametralnie się zmienia. Jako jedyny świadek mordu zostaje porwana do królestwa Kaspara Varna, aby tam podjęła jedyną decyzję jaka jej pozostała - o staniu się wampirem.
Szczerze nie byłam jakoś szczególnie pozytywnie nastawiona do tej książki bo została ona porównana do "angielskiej wersji zmierzchu" a wiadomo, że zmierzch nie jest jakimś arcydziełem a dodatkowo ta książka była napisana przez młodą autorkę-nastolatkę można powiedzieć, która wydała ją po tym jak zaczęła publikować tą historię w internecie i zdobyła bodajże kilkanaście milionów czytelników, co jest naprawdę zaskakujące. Nie łudźmy się, że jest to lepsze od zmierzchu bo w moim przekonaniu są na równym poziomie.
Pomysł fabuły może i był niezły, ale zbyt rozbudowany przez co książka się dłużyła choć nie była to ciężka lektura. I to chyba jest jej jedyny plus. Violet jak nad tym się dłużej zastanowić była bardzo irytująca, infantylna(patrz: w ramach zemsty schowała Kasparowi prezerwatywy haha bardzo śmieszne) i naprawdę głupia. Nie była na szczęścię ona słabą bohaterką(poniekąd) co mnie cieszy i przynajmniej tym byłam w miarę zadowolona. Kaspar natomiast to dupek i palant - to jedne z najłagodniejszych określeń jakie padają w tej książce , ale przynajmniej w tym przypadku nie dziwie się autorce i samej bohaterce bo naprawdę potrafił wkurzyć jak nikt inny.
Natomiast same wampiry w tej książce są bezlitosne i nie tak cukierkowe jak w pewnych innych młodzieżówkach. Jeśli ktoś przepada za brutalnością i szczerze wulgarnym językiem to możecie spróbować zatopić się w tej powieści, ale raczej osobom o delikatnej naturze nie polecam bo można się zrazić. Ta powieść zdecydowanie nie jest napisana kwiecistym stylem, tylko takim prostym, mogłabym powiedzieć lekko męskim.
Ale to tylko moje zdanie i jeśli ktoś miałby ochotę na tę książkę to polecam a nuż tobie się spodoba.  końcu ile ludzi tyle opinii.

Jak głoszą litery z kamienia,
Wyrocznia jej losy odmienia :
Ta Pierwsza zasiądzie na tronie,
Ostatnia z narodu w koronie,
Samotna wśród ludu,niewinna,
Choć kocha-umrzeć powinna,
By przyszła Dziewiąta,już inna.

2 komentarze:

  1. Jakoś chyba nie moje klimaty ;/ Aczkolwiek okładki te książki mają przepiękne

    OdpowiedzUsuń

Witaj drogi czytelniku !
Jeśli wpadłeś tutaj bo zainteresował cię temat mojego postu to jest mi bardzo miło. Jeśli zabłądziłeś to też mam nadzieję, że spodobał ci się mój wpis i zostaniesz ze mną trochę dłużej. Będę szczęśliwa jeśli zostawisz jakiś ślad po sobie a ja z pewnością odwiedzę również twojego bloga.
Będzie mi również miło jeśli dołączysz do grona moich obserwatorów i wtedy nic cię nie ominie :)

Tessa Afshar - "Rubinowe zbiory"

Kuzynka proroka Nehemiasza niespodziewanie znalazła się w samym środku perskiego dworu, gdzie pracowała na stanowisku skryby królowej. Spo...