"Mechaniczny Anioł" to pierwsza część trylogii cyklu "Diabelskie maszyny" Cassandry Clare, będąca prequelem do serii "Dary Anioła". Cassandra Clare w tej powieści przenosi nas do wiktoriańskiego, mrocznego i wilgotnego Londynu, aby opowiedzieć nam historię młodej dziewczyny, która po tym jak dostała list od brata wyrusza do Londynu, aby znaleźć tam lepsze życie. Jednak już od początku naszej bohaterce nie sprzyja szczęście bo zostaje ona uprowadzona przez "mroczne siostry", które przez jakiś czas ją torturują i odkrywają jej prawdziwy talent. Dziwnym zderzenie losu drogi Tessy Grey i Williama Horendale się przecinają i dzięki temu jest ona w stanie uciec przed losem jakie zgotowały jej siostry ale jak się okaże do będzie dopiero początek jej prawdziwych kłopotów...
Cieżko mi jest porównać tę książkę do "Darów Anioła", bo tego cyklu jeszcze nie miałam okazji czytać, chociaż film obejrzałam. Za bardzo nie rozumiem fenomenu książek Cassandry Clare i sama chciałam się przekonać co jest w niej takiego, że zdobyła tak wielu czytelników.
Książka mnie jakoś szczególnie nie zachwyciła bo uważam, ze jest to typowa schematycznie napisana młodzieżówka, która nie zaskakuje i tylko przyjemnie nas "odmóżdża". Styl pisania autorki jest prosty, przejrzysty i nie powiem bardzo przyjemny i wciągający. Czujemy się tak jakbyśmy byli tam w środku akcji, tak jakby autorka zabrała nas w taką małą podróż do przeszłości.
Co do bohaterów to mam mieszane uczucia. Z jednej strony Will - niedostępny, arogancki, sarkastyczny(czy mi tylko kogoś przypomina z późniejszych książek Cassandry Clare?) a z drugiej Tess - uparta, odważna i lekko samolubna osóbka. Na początku ta dwójka bohaterów jakoś mnie do siebie nie przekonywała, bo sama nie wiedziałam co o nich myśleć. Willl w tej książce był postacią zagadkową i tak naprawdę przez całą akcję nie dowiadujemy się o nim za dużo, co dla mnie akurat było minusem bo bardzo chciałam poznać przeszłość Willa, to co czuł w stosunku do Tess i motywy jego postępowania.
Co do samej głównej bohaterki to na początku ją nawet lubiłam ale im dalej w las...tym gorzej. Zaczęła mnie irytować tym, że nic się dla niej nie liczyło oprócz ratowania brata i tym, że jest tak słaba(jak większość bohaterek). Próbowałam sobie tłumaczyć, ze wiele wycierpiała ale nawet to nie na wiele się zdało.
Jednak jestem wdzięczna autorce, że ten watek romansowy był znikomy co dla mnie było ogromnym plusem. Nie wyobrażam sobie jak podczas tych ciągłych docinek Willa i Tess miałby się narodzić jakiś romans. Za to bardzo polubiłam Jema i naprawdę było mi go szkoda a nawet w pewnym momencie chciałam, żeby Tessa była z nim, bo on akurat wydał mi się lepiej stworzoną postacią. Wszystkie poboczne postacie mi się podobały:Sophie, Charlotte,Henry i wiele wiele innych.
Podsumowując jeśli podobały wam się "Dary Anioła" i chcecie więcej to serdecznie polecam wam tą książkę. Idealna pozycja dla fanów Nocnych Łowców i demonów. Jak dla mnie ta powieść była po prostu okej, niczym nie wyróżniająca się spośród innych młodzieżówek.
"Kimkolwiek jesteś, mężczyzną czy kobietą, osobą silną czy słabą, zdrową czy chorą... wszystkie te rzeczy liczą się mniej niż to, co masz w sercu. Jeśli masz duszę wojownika, jesteś wojownikiem. Te inne rzeczy to szkło, które otacza lampę, a ty jesteś światłem w środku"
Już myślałam, że jestem jedyną osobą na swiecie, której nie zachwyca Twórczość Cassandry Clare <3
OdpowiedzUsuńZachęcam czytać dalej DM, bo kolejne części są o wiele lepsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam