Siedemnastoletnia Amy dołącza do swoich rodziców jako zamrożony ładunek na pokładzie ogromnego statku kosmicznego Godspeed i sądzi, że obudzi się na nowej planecie za trzysta lat. Nigdy nie przypuszczałaby, że jej drzemka skończy się o 50 lat za wcześnie i że będzie zmuszona żyć w wymagającym odwagi i uporu świecie statku kosmicznego, który rządzi się swoimi prawami.
Godspeed czy raczej "Błogosławiony" to statek, który ma przewieźć uzdolnionych ludzi na nową planetę. Wśród tych ludzi są rodzice Amy - biotechnolożka i wojskowy,którzy zostali wybrani aby pełnić misję na nowej planecie. Oczywiście jest też i Amy, która w aktach jest określana jako "zbędny ładunek".
Jak potoczą się jej losy?
"Może wciąż rozciąga się przede mną wieczność trzystu jeden lat.Może wcale nie śpię. Nie całkiem.Może,może,może.Tylko jedno wybrzmiewa jasno i wyraźnie.
Oddajcie mi ten rok"
Jak już wcześniej wspomniałam do książki przyciągnęła mnie okładka (skąd to znamy...) ale to nie znaczy, ze nie wiedziałam o czym jest. Ta książka była reklamowana jakiś czas temu ale mówiłam , że to nie dla mnie. I co? I się nie pomyliłam.
Kosmos, statek i takie rzeczy kompletnie mnie nie fascynują więc bardzo się męczyłam czytając tą pozycję i dziękowałam Bogu, że to już koniec. Ale nie będę rozpisywała się o tym jak mi ta książka nie przypadła do gustu bo ktoś może akurat lubić taki gatunek książek.
Narracja prowadzona jest raz z perspektywy Starszego i raz z perspektywy Amy. Tylko zaraz,zaraz. Kto to jest Starszy? Też się zastanawiałam, ale na początku już nam to zostaje wyjaśnione. Starszy(główny bohater) jest to przyszły przywódca statku, który ma objąć ster po Najstarszym.
"Są też wspaniałe sny.Piękne sny. Sny o nowym świecie.Nie mam pojęcia, jak tam będzie. Nikt nie ma. Ale koszmary rzadko dotyczą nowego świata - w mojej wyobraźni zawsze przypomina on raj.
Miejsce, dla którego warto było porzucić Ziemię".
Świat stworzony przez Beth Revis jest naprawdę godny podziwu - i to chyba jeden z plusów jakie zauważyłam w tej książce. Jest skomplikowany, ale jednocześnie umiałam go sobie wyobrazić. Podczas czytania wyobrażałam sobie ten metalowy statek, niby wielki ale tak naprawdę mały. Bo wewnątrz tego statku nie było ucieczki. Nikt nie mógł z niego uciec.
Chyba, że zostałby wyrzucony w przestrzeń.
Fani science-fiction powinni być zadowoleni czytając tą młodzieżówkę, ale ja nie mogłam się nią cieszyć. Nie mówię, że jest zła tylko mnie osobiście nie pociągają takie książki i skończę przygodę z Amy i Starszym na tym tomie.
"Och już rozumiem- całe moje życie, całe moje dawne życie, to historia, Jakby to było, zobaczyć w podręczniku do historii miejsca i rzeczy, które kiedyś kochałam? Albo natrafić na znajomą twarz, przewracając kolejne strony? A jeśli natrafię na własną twarz, przyglądającą mi się ze zdjęcia w książce starszej ode mnie?"
A czy wy lubicie science-fiction? Jeśli tak to podzielcie się w komentarzach swoimi ulubionymi pozycjami!
Mam w biblioteczce, ale jeszcze nie przeczytałam. Okładka faktycznie jest świetna :D Trzeba Cię jakoś przekonać do sci-fi:D Będę myśleć :D
OdpowiedzUsuńAkurat sci-fi nie lubię i nie czytuję. Kocham fantasy bardzo :)
OdpowiedzUsuńOkładka przyznaję - świetna :)
Aczkolwiek ta ksiązka raczej nie sprawi, że przekonam się do tego gatunku, chociaż i tak ma jeszcze dość spore szanse mi się spodobać, jak na sci-fi.
Kasi recenzje
Ooo, nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńOpis mnie nie zachęcił, nie czytam tego typu książek, niestety ;/
Pozdrawiam x
Zapraszam na nowości :) http://polecam-goodbook.blogspot.com/
To zdecydowanie nie dla mnie... Nie moje klimaty i nie te emocje...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma
ZaczytanaWiedźma.blogspot.com
Nie moja bajka. Jakoś nie odnajduję się w tej literaturze.
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do LBA. Zapraszam :)
https://moje-czytania.blogspot.com/2016/10/liebster-blog-award-3.html
Kocham kosmos, s-f i piękne okładki, więc jakoś tam udało mi się zdobyć tę pozycję na wymianie książkowej. Jeszcze jej nie czytałam (poluję na pozostałe tomy w bibliotece, żeby
OdpowiedzUsuń"połknąć" całą serię na raz), ale mam mega nadzieję, że mi się spodoba, bo nie obraziłabym się, gdybym miała tę cudnie wyglądającą serię na półce <3
Pozdrawiam!
Czytam, piszę, recenzuję, polecam
Nie czytałam wielu książek z gatunku sci-fi, ale te które znam bardzo lubię i dobrze wspominam. Z tą różnicą że ja bardzo lubię tematykę kosmosu, więc spodziewam się, że "W otchłani" przypadnie mi do gustu. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Book Prisoner! :)
Uwielbiam taką tematykę, ale "W otchłani" kompletnie do mnie nie przemówiła. W ogóle nie mogłam się wciągnąć w lekturę i po pewnym czasie ją porzuciłam, co bardzo rzadko mi się zdarza! Miałam wrażenie, że język jest jakiś taki toporny, wszystko było strasznie dziwnie, nuuudno opisane.
OdpowiedzUsuńJedyny plus w mojej opinii to ładna okładka. ;)
Pozdrawiam!
Ola aka Zaczytana Iadala
Też miałam ją w pewnym momencie odłożyć ale przemęczyłam się :)
UsuńKiedyś mnie zaciekawił jej opis więc ją kupiłam i dalej leży nieprzeczytana XD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read or Not To Read
Może ci się spodoba ☺
Usuń