środa, 19 października 2016

Wołanie grobu - Simon Beckett

Osiem lat wcześniej:
Odnaleziono grób ofiary bestialskiego mordu. Doktor David Hunter – młody antropolog sądowy – bada zwłoki. Odrażający fizycznie mężczyzna o straszliwej sile przyznał się do zabójstw czterech dziewcząt. Miał wskazać, gdzie je pogrzebał. Ale uciekł. Mogił nie znaleziono. Dochodzenie przerwano.
A potem był tragiczny wypadek, który odmieni doktora Huntera na zawsze.
Teraz:
Morderca znowu jest na wolności. Doktor Hunter znowu zostaje wezwany do Dartmoor. Te same ponure torfowiska i wrzosowiska. Ta sama wilgotna mgła. Ten sam morderca. I ci sami ludzie, z którymi wtedy Hunter pracował. Ta sama kobieta – psycholog policyjny, która teraz boi się… Bardzo się boi.




Dziś przychodzę do was z recenzją mojej pierwszej )jak do tej pory) książki Simona Becketta "Wołanie grobu", która okazała się całkiem niezłą lekturą , chociaż trochę się z nią męczyłam. Dlaczego? Bo tę książkę czytałam na raty i nie mogłam jakoś do końca wgryźć się w jej klimat.
"W naturze nic naprawdę nie ginie i nic też nie pozostaje całkiem ukryte.. Martwe ciało zawsze się może jakoś objawić, nieważne jak głęboko leży."
Ale od początku. Simon Beckett opowiada nam historię z pozoru bezwzględnego mordercy, który przyznał się do zabicia czterech kobiet a który aktualnie odsiaduje karę więzienia. Historia jest podzielona na dwa okresy czasu. "Osiem lat wcześniej" tak naprawdę wszystko się zaczyna gdy policja chce odkryć groby dwóch nastolatek i w tym celu zostaje wezwany antropolog David Hunter oraz doradca behawioralny Sophie Keller. Poszukiwania jednak nie dają rezultatu a nasz główny bohater stanie oko w oko z własną tragedią....
I tak oto przenosimy się w teraźniejszość.  Jerome Monk uciekł z więzienia. Sophie po ośmiu latach zadzwoniła do Davida prosząc go o pomoc, więc ten znów udał się na te torfowiska, które ukrywają niejedną tajemnicę....Czy Hunterowi uda się odnaleźć groby? I czy złapią Monka?
"Każdy ma jakąś przeszłość. Nieważne, czy dobrą, czy złą, ona czyni nas tym, kim jesteśmy."
Simon Beckett do znany autor kryminałów ale dopiero teraz odkrywam jego twórczość - późno a na dodatek zaczynam od czwartego tomu serii, ale to nie przeszkadza w delektowaniu się tą powieścią. Autor zabiera nas na torfowiska, aby odnaleźć zaginione groby i rozwikłać zagadkę śmierci tych osób: a także dowiedzieć się dlaczego zostały zabite. I chociaż Davida Huntera bardzo polubiłam to Sophie nie przypadłą mi do gustu.
Sophie Keller jest to jedna z tych bohaterek,które wszystko wiedzą najlepiej, działają pod wpływem emocji, najpierw robią a potem myślą. Sophie jest strasznie uparta  szczerze w drugiej części w połowie miałam jej serdecznie dość. W jej okolicy grasuje morderca i wygląda na to, że mści się na członkach ekipy, która rozwiązywała tą sprawę osiem lat temu - i policja aby była bezpieczna chce, żeby gdzieś na jakiś czas się zatrzymała. A ona co?  Uparcie twierdzi, że nie potrzebuje żadnej kryjówki i , że po prostu zostanie u siebie w domu. Jak się później okaże jej usilne próby zostania w domu będą wyjaśnione(i przez to moja złość może trochę się zmniejszyła...).
Jednak pomimo tych małych wad to warto przeczytać tę pozycję i zapoznać się z twórczością tego autora. Ja sama sięgnę po jeszcze inne książki Becketta bo warto !

A wy lubicie twórczość tego autora? Co czytaliście? I co polecacie? Zapraszam do odpowiedzi w  komentarzach !

7 komentarzy:

  1. Nie wiem czemu ale lubię takie mroczne okładki! Ja już wiem, że na pewno przeczytam tą ksiązkę.
    Pozdrawiam,
    Zaczytana Wiedźma
    ZaczytanaWiedźma.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czuję, że on wbije się w mój gust, w domu mam trzy jego ksiażki a nie przeczytałam jeszcze żadnej xD Nie przejmuj się, u mnie to norma.
    Mam nadzieję, że mnie porwie :D
    PS. Super jest to, że jego ksiażki wydane są w dwóch wersjach: w twardej i miękkiej oprawie, ba! Nawet kieszonkowe są!

    OdpowiedzUsuń
  3. Żeś się wstrzeliła :P Może i nie przeszkadza w odbiorze, ale lepiej czyta się po kolei, wtedy lepiej znasz Huntera etc. Ja za sobą mam cały cykl i uwielbiam go <3 To był mój pierwszy horror czytany w nocy i pierwszy tom momentami jest przerażający, ale potem już się chyba uodporniłam, bo kolejne wcale mnie nie przerażały, ale wciągały - jak najbardziej :) Najbardziej lubię Chemię śmierci i właśnie Wołanie grobu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ej, ten opis na początku tak troszkę mnie przestraszył ;-; Tak troszkę bardzo ;===;
    Ogólnie to nie mój gust, ale to chyba dobrze, bo jestem mega strachliwym człowiekiem i potem później nie mogłabym spać :') eh :')
    Pozdrawiam :D
    Czytam, piszę, recenzuję, polecam

    OdpowiedzUsuń
  5. Takiego typu filmy uwielbiam, książki już nie za bardzo. Jakoś mam takiego wielkiego stracha jak czytam. Nie raz już próbowałam się przekonać do takiego typu książek, ale nie wyszło. :/
    Buziaki :*
    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie czytałam :d myślę jednak, że może mi się spodobać ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Becketta, nie mogę się już doczekać lektury jego najnowszej książki :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj drogi czytelniku !
Jeśli wpadłeś tutaj bo zainteresował cię temat mojego postu to jest mi bardzo miło. Jeśli zabłądziłeś to też mam nadzieję, że spodobał ci się mój wpis i zostaniesz ze mną trochę dłużej. Będę szczęśliwa jeśli zostawisz jakiś ślad po sobie a ja z pewnością odwiedzę również twojego bloga.
Będzie mi również miło jeśli dołączysz do grona moich obserwatorów i wtedy nic cię nie ominie :)

Tessa Afshar - "Rubinowe zbiory"

Kuzynka proroka Nehemiasza niespodziewanie znalazła się w samym środku perskiego dworu, gdzie pracowała na stanowisku skryby królowej. Spo...