Dzisiaj opowiem wam o książce, którą niedawno skończyłam czytać i która zapowiadała się świetnie. Czy spełniła moje oczekiwania? Zapraszam do recenzji!
Wszyscy znamy takie pary jak Jack i Grace: on jest przystojny i bogaty, ona czarująca i elegancka. Chciałoby się poznać Grace nieco lepiej, ale to niełatwe, bo Jack i Grace są nierozłączni. Niektórzy nazwaliby to prawdziwą miłością.
Wyobraź sobie uroczystą kolację w ich idealnym domu, miłą konwersację, kolejne kieliszki dobrego wina. Oboje wydają się w swoim żywiole. Przyjaciele Grace chcieliby zrewanżować się lunchem w przyszłym tygodniu. Ona chętnie przyjęłaby zaproszenie, ale wie, że nigdy z nimi nie wyjdzie. Ktoś mógłby spytać, dlaczego Grace nigdy nie odbiera telefonów, nie wychodzi z domu, a nawet nie pracuje. I jak to możliwe, że gotując tak wymyślne potrawy, w ogóle nie tyje? I dlaczego w oknach sypialni są kraty? Doskonałe małżeństwo czy perfekcyjne kłamstwo?
IDEAŁ. Tym krótkim słowem mozna byłoby opisać małżeństwo Jacka i Grace. Piękny duży dom z ogrodem, idealne życie i idealny partner Kto nie chciałby tak żyć?
Brzmi naprawdę pięknie i bajkowo. Tyle tylko, że kolejny raz przekonujemy się że życie to nie bajka a piękna miłość z dnia na dzień może przeistoczyć się w najgorszy koszmar.
"Jack, jak zawsze nienagannie ubrany podchodzi do mojego pokoju o dziesiątej trzydzieści i mówi, że równo o jedenastej wyjeżdżamy. Nie martwię się, ze wyjeżdżamy. Zdążę."
Tak naprawdę ciężko mi coś napisać o tej książce bo wszystko wydaje się spoilerem. I tak właściwie jest. Już z opisu dowiadujemy się, że bajeczka o idealnym małżeństwie jest tylko czymś co skrywa o wiele większy sekret.
Główna bohaterka Grace to kobieta po trzydziestce, która ma dobrze płatną pracę, jest piękna i utalentowana tylko nie ma partnera. Wszyscy jej partnerzy po tym jak dowiedzieli się, ze Grace ma siostrę z zespołem Downa, Millie,zrywali z ni w błyskawicznym tempie. I po jakimś czasie - dosłownie jak książe z bajki - pojawia się on Jack Angel - który akceptuje Millie i ich szybka znajomość przeradza się w małżeństwo.
Musze przyznać, że książkę czyta się błyskawicznie bo ja pochłonęłam ją w zaledwie jeden wieczór i po skończeniu aż żałowałam, ze to już koniec ich historii. Co w niej jest tak wyjatkowego?
Chyba bardzj przypadła mi do gustu narracja pierwszoosobowa Grace i "tak jakby" dwie osie czasu. Jedną taką osią jest "TERAZ" gdy śledzimy historię ich małżeństwa na bieżąco a drugą jest "KIEDYŚ" gdzie bohaterka opowiada nam jak poznała Jacka i jak tak naprawdę doszli do tego punktu w którym są teraz.
Dzięki temu zabiegowi możemy dokładniej poznać ich losy i zżyć się z bohaterką. Ta książka sprawi, że będziecie czytać i kibicować Grace , rozpaczać z nią, tracić nadzieję i ją odzyskiwać.
Dlatego, że czytamy to z punktu widzenia Grace to czujemy jakby ona sama opowiadała nam tę historię. Tak jakbyśmy siedzieli naprzeciw niej i wysłuchiwali jej historii.
Jedyną rzeczą o jaką mam lekki żal do autorki to to, że Jack był postacią słabiej wykreowaną i dlatego brakowało mi trochę tego czym się kierował i jego głębszej przeszłości.
A teraz zakończenie...Zakończenie było od jakiegoś momentu do przewidzenia ale czy to coś umniejsza książce? Zdecydowanie nie! Nawet jeśli się domyślaliśmy to pozostawia ono niezapomniane wrażenie!
SPOILER:Żałuję, że Jack na zawsze w umysłach sąsiadów pozostanie tym dżentelmenem za którego uchodził a nie psychopatą , którym naprawdę był. Byłam rozczarowana , że tak jakby Esther i Grace zabiorą tajemnicę tego co się działo ze sobą do grobu i, że świat nie dowie się o prawdziwej naturze Jacka Ale takie jest życie prawda? Wiele przemocy domowej dzieje się za zamkniętymi drzwiami o której też nigdy inni się nie dowiadują bo oprawca np stosuje przemoc psychiczna, która jest gorsza od tej fizycznej.
Podsumowując z całego serca polecam wam powieść "Za zamkniętymi drzwiami" B.A. Paris i ja już wiem, że ta książka będzie jedną z lepszych książek jakie przeczytałam w 2017 roku.
A czy wy czytaliście tę pozycję? Jeśli tak to podzielcie się wrażeniami i refleksami dotyczącymi tej książki i jej zakończenia. A jeśli nie czytaliście jej to mam nadzieję, że po nią sięgniecie!
Przyznaję, że trochę boję się takich książek. Nie, nie trochę. Cholernie się boję. Nie potrafię czytać opisów przemocy domowej, nawet przez głupia ,,Rose Madder“ Kinga nie przebrnęłam. Podziwiam, że Ty dałaś radę. :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie sporo zależy od tego czy lubisz takie tematu a ja nie mam nic przeciwko ciężejszym tematom raz na jakiś czas bo warto :)
UsuńO matko, podoba mi się. Zdecydowanie. Lubię takie książki i przypadła do mojego gustu. Dorba recenzja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i serdecznie zapraszam do mnie na świeżą recenzję Miasta kości. :) http://polecam-goodbook.blogspot.com/2017/03/dary-anioa-miasto-kosci-recenzja.html
Koniecznie po nią sięgnij :)
UsuńSłyszałam dużo o tej książce, sama jeszcze nie zdążyłam po nią sięgnąć. Bardzo sugestywny tytuł i tematyka, która powinna wszystkich zainteresować, bowiem często nie zauważymy jakie dramaty potrafią dziać tuż pod naszym nosem, właśnie "za zamkniętymi drzwiami".
OdpowiedzUsuńBardzo na tę książkę liczyłam i powiem, że całość mnie nie zawiodła więc ogromnie polecam :)
UsuńCzytałam z zapartym tchem, szalenie mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńU mnie dzisiaj też recenzja tej książki. Jestem nią zachwycona, nie mogłam się oderwać. Faktycznie, jest przewidywalna, ale w niczym to mi nie przeszkadzało. Zgadzam się też z Twoim spoilerem
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że ci się podobała i lecę zobaczyć twoją recenzję :)
UsuńCzytałam już tyle dobrych opinii o tej książce, że dochodzę do wniosku, że najwyższy czas ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńOj koniecznie sięgnij :)
UsuńMam w poważnych planach sięgnąć po tą książkę, mam nadzieję że mi się uda :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńKOCHAM książki o zniewoleniu, o porwaniach, przetrzymywaniu wbrew woli... ten twór jest wręcz idealny dla mnie i ostatnio, gdy mijałam go na półce w księgarni, już niemal pochwyciłam go w swe szpony, ale jednak przypomniałam sobie, że nie mam pieniędzy, a do księgarni przyszłam tylko rekreacyjnie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Książkowy zakątek
Mam nadzieję, że po nią sięgniesz w przyszłości :)
Usuń